![]() Olłejz ander konstrukszyn © Three Infinite Pointz Ostatnia aktualizacja: 2016-04-24 |
![]() Genesisby Jaro
Olbrzymi statek stał na skale. Tuż przy nim nerwowo pokrzykiwały dwie
postacie.- Skała??? Jedna skała i nic więcej? I co ja mam tu kolonizować? - zielona twarz mówiącego zmieniła kolor aż po czułki na niebieskawy, co było niechybnym znakiem, że jest wściekły. - Co z tą wodą? - Czysta. Żadnej formy życia. - Tośmy porządzili tubylcami. Już myślałem, że będą piramidki, wielkie mury i dwuhektarowe rysuneczki. Dlaczego my zawsze trafiamy na takie bezludne planetki? - Ja nie chciałem jechać już wtedy, kiedy się okazało, że nie ma tu McSpace'a. - He he, masz rację! Oni są wszędzie pierwsi. - Odfajkuję tę planetkę w spisie możemy lecieć dalej. To jest trzecia planeta od Słońca, nie? - Chyba tak. Nic tu po nas, spierdalajmy stąd - mówiąc to jeden z nich splunął siarczyście do wody... - ...wcale że nie bo ksiądz Tomek powiedział że to Pan Bóg stworzył świat a ksiądz wie wszystko i jest święty tak powiedziała moja mama... - Martusiu, złap oddech, proszę i siądź na miejsce. Słucham cię Jacusiu. - Ja czytałem, że całe życie na naszej planecie zaczęło się od jednej komórki. Z niej się zrobiły potem ryby, kwiatki i żaby i wszystko! - z triumfem w oczach zakończył mały Einstein. W tym momencie ku zdziwieniu całej czwartej "b", odezwał się klasowy Rambo słynący z tego, że IQ i numer buta różniły się tylko błędem statystycznym. - No dobra cwaniaczku, a ten pierwszy komórek to skąd się wziął? Może przyleciał??? |